Chcesz coś zmienić, ale jak się do tego zabrać? Próbujesz, ale nie ma efektów. W sieci jest wszystko, ale jak to zastosować na co dzień? Wcale nie tak łatwo, kiedy masz zrewidować swoje przyzwyczajenia i pokonać dotychczasowe nawyki jedzeniowe. Ręka przecież mimowolnie sięga po herbatnika, słodzi herbatę lub robi kanapkę, bo tak było zawsze.
1.Zadbaj o regularność posiłków, połóż na to nacisk! Przemyśl sobie, jak możesz opanować ten punkt w praktyce, w Twojej pracy lub szkole – tam spędzasz zapewne większość swojego czasu. Pomyśl też, jak zaplanować weekend, by utrzymać odstępy między posiłkami. Więc tak: zjedz pierwszy posiłek do 1 godz. po przebudzeniu, a ostatni tak, by w miarę możliwości powstało 12 godzin przerwy metabolicznej (czyli czasu wieczornego i w nocy, kiedy organizm ma przerwę od dostarczania posiłków i stymulowania układu pokarmowego. Zaplanuj więc sobie 4-5 posiłków w odstępach ok. 3 godz.
2.Uzupełniaj płyny, nawadniaj się. Wypijaj minimum 2 litry dziennie, większość powinna stanowić czysta woda. Najlepiej popijaj między posiłkami, a nie w trakcie jedzenia, 30 min po lub przed posiłkiem. W upalne dni zwiększ ilość wody. Dodatkowo policz ile wypijasz kawy, herbaty czy innych napojów, skorzystaj z aplikacji na komórkę lub papierowej tabelki. Monitoruj te ilości, by móc je korygować, bo pamięć zawodzi.
3.Dostosuj kolejność posiłków do swojego rytmu dnia. Najważniejsze, by zachowywać regularność posiłków, a ich kolejność –jak trzeba, zmieniaj. Jeśli nie możesz zjeść obiadu w pracy, zastąp go przekąską w odstępie 2-3 godzin od poprzedniego posiłku, ale o obiedzie nie zapominaj, zjedz później. Staraj się nie wydłużać nadmiernie między-posiłkowych przerw, by nie doprowadzać do napadów wilczego głodu, kiedy już musisz zjeść cokolwiek. Bo wtedy rzeczywiście zjadasz cokolwiek.
4.Zaplanuj swoje gotowanie, zaoszczędzisz czas i składniki. Jeśli potrzebujesz wprowadzić nowe potrawy, najpierw wyszukaj sobie przepisy. Możesz przypisać poszczególne potrawy do konkretnych dni, np. w poniedziałek, środę i piątek ugotujesz coś nowego. Nie muszą to być od razu całe dwudaniowe obiady, mogą to być np. zdrowe pasty kanapkowe, lunchboxy, sałatki lub zupy warzywne. Idź do sklepu już z gotową listą zakupów. Większe prawdopodobieństwo, że nie kupisz niepotrzebnych produktów, a na pewno do nowych potraw niczego Ci nie zabraknie. Z każdym nowym daniem Twój zasób smacznych i sprawdzonych potraw, które łatwo Ci się przygotowuje, będzie się poszerzał. A wtedy łatwiej wytrwać na zdrowej drodze.
5.Kontroluj swoje postępy + notuj sukcesy.
6.Aktywność fizyczna! Bez ruszenia z kanapy lub zwiększenia dotychczasowej aktywności Twoje wysiłki będą nieefektywne. Wiele zależy od Twojego wyjściowego poziomu aktywności i ilości nadprogramowych kilogramów. Jeśli do tej pory nie było Ci z ruchem po drodze – zacznij powoli, acz regularnie i konsekwentnie.