Dietetyczne przyczyny chorób
Starożytni lekarze chińscy mawiali: „Jeśli nie masz ojca choroby, jej matką z pewnością jest zła dieta.“ Dobrym odżywianiem nie masz szans uleczyć wszystkiego, jednak złym nie wyleczysz niczego. Odżywianie ma tak wielki wpływ na nasze funkcjonowanie przede wszystkim dlatego, że jest codzienną, systematyczną i nieprzerywaną praktyką. Polega na wprowadzeniu w przestrzeń ciała ogromnej liczby substancji, informacji i bodźców, które poruszają wszystkie wymiary organizmu, począwszy od pojedynczej komórki, skończywszy na układzie nerwowym.
Każdy pojedynczy pokarm wywołuje określoną odpowiedź ze strony ustroju; suma tych odpowiedzi znacząco przyczynia się do naszego codziennego samopoczucia, a w dłuższej perspektywie do stanu zdrowia. Jeśli przyjrzeć się skutkom i objawom zburzeń o głębokim podłożu dietetycznym, okazuje się, że wytwarzają one stan, nazywany przez lekarzy „złym samopoczuciem w pionie“, czyli takim, które utrudnia normalne funkcjonowanie, jednak nie kwalifikuje się do wystawienia L-4.
Dietę, która w krótszej lub dłuższej perspektywie gwarantuje zapadnięcie na jedną lub więcej przewlekłych chorób cechuje:
- nadmiar cukrów prostych,
- nadmiar białka zwierzęcego,
- spożywanie żywności zmodyfikowanej genetycznie,
- nierównowaga pomiędzy tłuszczami nasyconymi i nienasyconymi,
- spożywanie żywności wysoko przetworzonej,
- stosowanie silnych stymulatorów spożywczych: kofeiny, alkoholu, cukru,
- spożywanie sztucznych gotowych produktów: syntetycznych słodzików, margaryny, sosów, barwników, konserwantów, aromatów, emulgatorów, spulchniaczy, tłuszczy uwodornionych, syropu fruktozowo-glukozowego, itp.,
- spożywanie produktów, których z różnych przyczyn nie możemy strawić i przyswoić.
Dietetyczne przyczyny chorób manifestują się w pięciu zaburzeniach,
ściśle ze sobą powiązanych. Nie można nazywać ich przyczynami, ponieważ tak naprawdę są tym samym zjawiskiem, ujętym z różnych punktów widzenia. Z nich wynikają wszystkie choroby przewlekłe.
Zaburzenie pierwsze
Brak równowagi kwasowo-zasadowej.
Zaburzenie drugie
Brak równowagi flory bakteryjnej jelit.
Zaburzenie trzecie
Uszkodzenie bariery jelitowej, alergie, stan zapalny.
Zaburzenie czwarte
Brak równowagi hormonalnej
Zaburzenie piąte
Nadmiary i niedobory składników odżywczych
Uzdrowienie od kuchni w pięciu krokach
Jedynym producentem żywności, któremu można zaufać, jest Natura – nigdy nie działa bowiem z chęci zysku, w przeciwieństwie do człowieka. Pokarm, który leczy, powinien być przede wszystkim naturalny: taki, jak został stworzony przez Naturę w długim procesie ewolucji, wspólnym dla człowieka i całej planety. Żywność stworzona w laboratoriach, czy zmodyfikowana genetycznie, jest antyodżywcza, między innymi dlatego, że ludzki organizm nie miał jeszcze czasu, aby się do niej przystosować. Zmodyfikowanie białka nie są odczytywane przez jelitowe detektory jako pokarm. Podobnie jest z przemysłowymi produktami spożywczymi, wytwarzanymi przy pomocy agresywnej obróbki mechanicznej i termicznej, pod wpływem której nieodwracalnie zmieniają swoje właściwości. W procesie oczyszczania (rafinowania) zostają z nich usunięte elementy kluczowe dla równowagi organizmu (jak np. błonnik). Powrót do Natury okazuje się jedynym ratunkiem.
Pięć kroków do zdrowia poprzez kuchnię:
Krok pierwszy: zrównoważenie gospodarki kwasowo-zasadowej za pomocą naturalnej, alkalizującej żywności (zielone warzywa, soki chlorofilowe i warzywne, zapełnienie talerza większą ilością różnych warzyw kosztem mięsa i skrobi; zastąpienie słodyczy owocami i orzechami…)
Krok drugi: zadbanie o własny ekosystem jelitowy za pomocą naturalnej żywności bogatej w różne formy błonnika (warzywa, kiełki, pestki i nasiona, napoje chlorofilowe, inulina).
Krok trzeci: wyciszenie stanów zapalnych (reakcji immunologicznych) i wygojenie śluzówki jelit za pomocą naturalnych, niealergizujących pokarmów, bogatych w antyutleniacze (kolorowe warzywa, lokalne sezonowe owoce, zioła, dobrej jakości proteiny roślinne i zwierzęce, lecznicze, antyzapalne tłuszcze).
Krok czwarty: zrównoważenie gospodarki hormonalnej, poczynając od ustabilizowania wydzielania insuliny (która wywiera wpływ m.in. na pracę tarczycy i hormony płciowe) – za pomocą naturalnej, niskoglikemicznej i antyzapalnej żywności (wszelkie warzywa, lokalne sezonowe owoce, zioła, dobrej jakości proteiny roślinne i zwierzęce, lecznicze, antyzapalne tłuszcze).
Krok piąty: wyrównanie niedoborów i nadmiarów pokarmowych za pomocą naturalnej, nisko przetworzonej, niskoglikemicznej diety bogatej w warzywa, owoce, strączki, ziarenka i orzechy, zioła, dobre tłuszcze i wysokiej jakości proteiny roślinne oraz zwierzęce.
Fragmenty książki Wiesławy Rusin – Uzdrowienie od kuchni