Od kilkudziesięciu lat mamy nieustającą modę na diety. Proponują one często skrajnie różne zasady odżywiania: jedz tylko surowe, jedz tylko gotowane, jedz tylko ziarna, jedz tylko warzywa, jedz głównie tłuszcz, tylko białko, tylko owoce...Jedz wszystko osobno, jedz mało a często, jedz dużo a rzadko...
Jak w tym szaleństwie wybrać coś dla siebie?
Próbujesz dowiedzieć się więcej o dietach, odszukać naukowe uzasadnienia...i doświadczasz nowej frustracji: każda z tych diet ma racjonalne, przeważnie naukowe uzasadnienie i zwykle możesz o niej poczytać w grubych, wyczerpujących zagadnienie książkach...
Nadal pozostajesz ze swoim pytaniem - co jeść?
Przeprowadzone w długim czasie badania nad efektywnością diet w utracie wagi ciała wykazały, że 80% badanych w ciągu roku od zakończenia diety powraca do swojej wagi sprzed diety, niezależnie od tego jaka to była dieta. Te fakty stawiają wszystkie strategie dietetyczne pod znakiem zapytania...
Żadna zdefiniowana dieta nie wytrzyma próby indywidualności.
Nie ma dwóch identycznych osób na kuli ziemskiej, ani z wyglądu ani z charakteru, a skoro nasze ciała zbudowane są z tego co jemy, jak mogłaby istnieć jedna dieta dobra dla każdego?
Źródłem wszelkich pytań o dietę jest oderwanie od swojego ciała, od istoty, energii i ducha, brak zaufania do organizmu i brak uważności by go posłuchać. Żadna porada jakiej mógłby ktokolwiek udzielić nie zastąpi uważności na to, co jemy i jak na to reagujemy.
Jedynie samodzielnie, choć nie samotnie można dobrać właściwą dla siebie dietę (czyli Twój sposób odżywiania). Wystarczy przyjrzeć się sobie uważniej niż zwykle.
Zadawaj sobie pytania (kolejność pytań jest ważna):
Czy to co chcę zjeść rośnie (np. owoc rośnie, ciastko nie rośnie)? Wybieraj jako pożywienie to co rośnie, jeśli przetwarzasz, rób to w domu, nie kupuj przemysłowo przetworzonego jedzenia.
Czy mam na to apetyt (czy wydziela się ślina, czy perspektywa zjedzenia jest przyjemna)? Zwykle mamy apetyt na to, czego potrzebuje organizm i w konsekwencji uruchamia się machina trawienna: zjedzony pokarm może być strawiony i przyswojony. Jeśli połykasz z niesmakiem coś, czego nie chcesz zjeść, organizm tego nie strawi. Jest inteligentny, odbiera z mózgu sygnały że to jest ohydne...więc po co to wchłaniać? Pytanie o apetyt zawsze stawiaj na nowo przy każdym posiłku. Nawet jeśli przez 30 dni masz na coś ochotę, to nie znaczy, że tak będzie trzydziestego pierwszego dnia...Ciało nasyca się różnymi składnikami i przychodzi moment lub dzień gdy pokarm się „przeje”. :)
Ile chcę zjeść? Przed posiłkiem możesz mniej więcej zdecydować ile nakładasz na talerz, ale nie trać czujności w trakcie jedzenia. Decyzja o tym jaka ilość pokarmu jest w sam raz przychodzi w trakcie jedzenia, po około 20 minutach od momentu nasycenia. Jedz powoli i uważnie, nie dojadaj posiłku gdy jesteś najedzony, tylko dlatego że jest na talerzu. Twoje ciało to nie śmietnik. Zrób wszystko, by nie marnować jedzenia, ale znajdź inne miejsce na resztki jedzenia niż Twój żołądek.
Jak się czuję po posiłku? Czy chce mi się spać, czy czuję się jak odłączona od zasilania, czy mam siłę i energię do działania, czy moje ciało jest lekkie, czy mogę funkcjonować bez drzemki? Jeśli Twój posiłek „zwala Cię z nóg” to znak, że to jedzenie Ci nie służy. Jeśli posiłek był wieloskładnikowy, to testuj po kolei wszystkie jego składniki i kombinacje.
Jak się czuję w życiu? Czy mam apetyt na życie? Czy mam dobry nastrój? Czy mam psychiczną i fizyczną siłę i wytrzymałość w trudnych chwilach? Czy mam chęć i czas na zabawę i korzystanie z życia? Jeśli wystarcza Ci energii tylko na obowiązki, to możliwe, że Twoja dieta jest zbyt obciążająca: za dużo energii potrzebujesz do trawienia w stosunku do energii uzyskiwanej z pożywienia. Możesz to znacznie poprawić, systematycznie obserwując reakcje ciała i dostosowując swoje odżywianie tak, by po posiłkach czuć się lekko.
Jeśli nie gotujesz i w odżywianiu uzależniony jesteś od innych osób (od restauracji lub rodziny), nadal możesz przy każdym posiłku wybierać i zadawać sobie pytania. Często lepszym wyborem będzie zjeść niewiele lub opuścić posiłek, niż wrzucać do swojego żołądka byle co. Zwykle w naszej kulturze jemy zbyt dużo i zmniejszenie ilości jedzenia może tylko pomóc. :)
Nie jedz, by sprawić komuś przyjemność. Osoby uzależnione w posiłkach od innych osób często jedzą po to, by nie obrazić osoby gotującej. Nie rób tego. Przez chwilę może to być kłopotliwe ale jeśli wyjaśnisz powody Twojego postępowania, to możesz stać się inspiracją i dobrym przykładem dla towarzyszy Twoich posiłków by i oni zadbali o swoje zdrowie i dobre samopoczucie! Jedynym rozsądnym powodem by jeść jest zdrowy apetyt. Jeśli chcesz okazać komuś miłość i szacunek użyj innych sposobów.
Jeśli gotujesz, korzystaj z bardzo starych tradycyjnych przepisów kulinarnych kultywowanych na terenie, na którym mieszkasz, dostosowanych do pór roku i klimatu. W czasach, gdy te stare przepisy powstawały, drogą prób i doświadczeń wielu pokoleń ludzie mieli dostęp tylko do naturalnego, świeżego, występującego na danym terenie pożywienia, byli też bardziej połączeni z naturą, bardziej od niej zależni a przez to byli w lepszym kontakcie z przyrodą, rozumieli jej zasoby i wpływ na zdrowie, odczytywali sygnały swojego organizmu i modyfikowali swoje przepisy tak, by poprawiały zdrowie i życiową energię.
Dziel się jedzeniem, jedz wspólne posiłki z rodziną i przyjaciółmi. Często osoby otyłe, które się przejadają robią to w samotności i kompensują sobie jedzeniem brak towarzystwa. Gdy podzielisz się posiłkiem, zjesz mniej, miło spędzisz czas i zbudujesz zdrową relację z bliskimi i z jedzeniem.
Od czasu do czasu zrób sobie degustację:
wybierz coś, co automatycznie połykasz codziennie w pośpiechu
lub wybierz coś czego jeszcze nigdy nie jadłeś
lub coś co wydaje Ci się nieatrakcyjne
i próbuj, bierz kęs, z uważnością sprawdzaj wszystkimi swoimi zmysłami kolory, zapachy, konsystencję, chrupkość, strukturę, soczystość...i dopiero na końcu SMAK!
Możesz w ten sposób odkryć, że:
to co automatycznie połykasz każdego dnia w ogóle nie jest atrakcyjne,
ignorowałeś pokarmy które są dla Ciebie atrakcyjne i smaczne,
surowe warzywa i owoce są smaczne :)
Dieta (czyli po prostu zbiór Twoich zasad żywienia) ma służyć Tobie:
odżywiać Twoje ciało / komórki
dawać energię
sprawiać przyjemność
tego z całego serca Ci życzymy! :)
Źródło:
1. Informacja o badaniach na osobach po diecie odchudzającej pochodzi z publikacji: Evaluation des risques liés aux pratiques alimentaires d’amaigrissement novembre 2010